Rzuciłem pianino w III klasie, po 25 latach, poczułem zew, że chcę, BARDZO chcę grać na pianinie. Miałem 4 lata temu nauczyciela - fajny gostek ale nic ode mnie nie wymagał (a ja od siebie 😉). No więc ćwiczę, gram 2 h dziennie. Zacząłem czytać teorię muzyki i widzę, że daje dużo praktycznie. To co nadal mi utyka to tempo, rytm , gubię to w pewnym momencie. Bardzo fajne filmy robisz. Trafne spostrzeżenia 👍🏼
Mógłbyś mi powiedzieć gdzie uczysz się teorii muzyki? Od paru lat gram na flecie (wyłącznie dla przyjemności, ale idzie mi nieźle). Ostatnio jednak od kolegi grającego na gitarze usłyszałem, że znajomość teorii pozwala na improwizację. Jako że perspektywa tworzenia muzyki na poczekaniu wydaje się bardzo kusząca, pomyślałem, że warto byłoby zagłębić się trochę w temat.
@@dzankosdzankowski4351 Uwaga: rozwlekłe ale celowo, żeby na konkretnych przykładach podać jak to u mnie wyglądało. Zacząłem od kanałów takich jak ten plus głównie angielskie. No wiesz, na początku wrzucałem hasła typu „how to achieve harmony in music”, “why does random pressing random piano keys sound just ugly”, “why the pitch or tonality is so essential in writing music”. Były przydatne, metronom (jak w radzie powyżej również). Ale nadal szło wolno a ja czułem, że dużo rzeczy robię źle. I choć to mało pocieszające to oglądałem wywiad z Carole King (nie wiem czy kojarzysz ale skomponowała np. ’You make me feel a natural woman’, ‚Will you still love me tomorrow’, ‚you’ve got a friend’ (swoją drogą fascynująca osoba). Pytana o sukces, powiedziała, że czasem patrzyła na tekst i w głowie układała się muzyka - więc szybko zapisywała sobie nuty. Przyznała, że to jest talent „słyszeć coś czego jeszcze nie ma i zaraz zacząć to robić”. Wyższa szkoła jazdy wiadomo - a dla mnie tylko hobby - ale rany jak ja jej zazdrościłem. Po czym dodała, że nie wykorzystała by talentu gdyby nie teoria muzyki. Mówiła o tym, że brzmi nudno - ale to dzięki temu wie, jakie akordy będą współgrać z zapisem nutowym, który się zmaterializował z jej wyobraźni. Że musiała rozumieć ile ma trwać nuta, półnuta itp., jednym słowem jak powstaje muzyka. I, że jest wdzięczna matce, że uparła się, by dalej się uczyć zasad i teorii muzyki a nie opierać się na tym, że już umie grać. Do meritum 😂 jakoś zrozumiałem, że tutoriale są bardzo cenne, ale brakuje mi feedbacku. Że mam mnóstwo pytań, a dlaczego „nie mogę zagrać takiego akordu do konkretnego zapisu nutowego, skoro moim zdaniem współgra. Okazało się, że nie współgrało. A ja chciałem grać I tak pocztą pantoflową udało mi się przekonać pewną cenioną i bardzo surową nauczycielkę klasy fortepianu, żeby zaczęła mnie uczyć. Jak usłyszała, że mam 41 lat powiedziała „chłopcze, daruj sobie, możesz przecież pouczyć się „jak klikać” z internetu. A że właśnie takiej „jędzy” (♥️mnóstwo jej zawdzięczam, ale pianistka starej daty)było mi trzeba. Kurczę, „samouczki” chyba nie są dla każdego. Zacząłem robić postępu po tym jak od pierwszych lekcji, gdzie zaczynaliśmy od podstaw, bo stwierdziła, że „nic nie wiem” chociaż przecież już jakoś grałem 😂. Początkowo dumny z każdego taktu słyszałem, „nie!, nie!, nie!”. To nie ma sensu, pan nie słyszy jak to strasznie brzmi. I na którejś lekcji kliknęło, że jednak słyszę i tylko mi się wydawało, że „fajnie mi idzie”. Momentami „straszyła” że mi klapę zamknie na palcach jak zgubię rytm”. I że zrezygnuje, jak zobaczy, że „nie jestem systematyczny, bo to tracenie jej czasu na faceta z kryzysem wieku średniego 🤣🤣🤣-cytat- który okaże się kolejnym, męskim i instrumentalnym wydaniem Florence Jenkins”. Nadal z nią pracuję i chłopie, nie ma porównania. Tak jak rozumiem, że wykłady online nie do każdego trafiają podobnie, tak ja w końcu zrozumiałem, że jestem w końcu uparty i wytrwały” ale muszę mieć kogoś kto mnie uczy i wytyka każdy błąd. Ale to indywidualne, ja zawsze ceniłem starą szkołę a nie głaskanie po głowie. Znarnowałem kasę na I nauczyciela - z dzisiejszej perspektywy widzę, że sam miał talent i warsztat i „czuł muzykę” ale w roli nauczyciela się nie sprawdził. Przynosił zapisy nutowe, ja grałem a on interweniował jak kompletnie pomyliłem nuty, co sam słyszałem. Po czym powtarzał „No tak, ileś razy trzeba to przegrać i będzie dobrze brzmiało”…litości…wiem, że dużo pracował z dziećmi - te szybciej przecież łapią język, instrument, wszystko. Był sympatyczny i uprzejmy i nie czułem, że mnie naciąga, tylko boi się powiedzieć „do bani, co to w ogóle jest”. Itp. Mówił mi np. do czego jest łuk nutowy ale już nie zwracał uwagi, że kompletnie mi nie wychodzi, o czym dowiedziałem się przy obecnej profesor, bo wtedy mi się wydawało, że „go gram”. A ona „czy Pan tylko udaje, że nie widzi tych wszystkich pięknych dodatków wokół nut czy uważa, że do niczego nie służą, bo ja nie słyszę ani przedłużenia nuty kropką, ani łuków itd. Taka moja historia - nadal tocząca się z muzyką. Powodzenia i Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku 🙂🤜🏼🤛🤝
@@dzankosdzankowski4351 I tak, dopiero przy niej zacząłem improwizować. Ona nauczyła jak szybko - ale harmonijnie i w tonacji - „ukryć” przed słuchaczem to, że na chwilę zgubiłem zapis nutowy - no i właśnie - zagrać tak, jakby to był celowy zabieg urozmaicający utwór a nie nieporadność. Ale pamiętaj, że może jesteś zdolniejszy i dużo szybciej Tobie to pójdzie.
"Artyści , którzy odnoszą sukcesy nie rezygnują gdy napotkają przeszkody. Większość ludzi poddaje się właśnie w tym momencie" ~ Najlepszy cytat jaki usłyszałem odnośnie muzyki. Jestem właśnie tą częścią ludzi , która się poddaje. Mimo wszelkich starań w FL Studio gdzie nauczyłem się dosłownie kilku rzeczy zniechęca mnie do tworzenia dalszej muzyki próbuję z tym walczyć ale chęć rezygnacji jest silniejsza ode mnie. Produkcja muzyki jest moją pasją od 3 lat kiedy zobaczyłem pierwszy raz ten program. Wiem że nikt tego nie przeczyta ale tak się chciałem wyżalić xD Miłego dnia / nocy kiedy to czytasz. P.S Dziękuję Panie Piotrku za ten świetny materiał (wiem , że data) ale lepiej późno niż wcale pozdrawiam ^^
Niestety proces uczenia się pasji jest najgorszy, jeden z najlepszych jak nie najlepszy basista na świecie, Victor Wooten powiedział: "A kid playing air guitar will play with a smile on their face. Give them the first lesson, the smile goes away. A lot of times you have to work for your whole musical life to get that smile back." źródło: ruclips.net/video/2zvjW9arAZ0/видео.htmlsi=yJlA3nNEfFB69AmR&t=580 Musimy zachować uśmiech i pasje, nie dać się kształceniu dać na głowę, kształcenie daje nam tylko umiejętności gry ale zabiera radość. Musimy zachować radość.
Jeśli komuś sprawia przyjemność gra na instrumencie , to powinien to robić.Ale według mnie nie wszyscy mają dobrego predyspozycje.Pomysły na utwór często powstają prawie w całości w mojej głowie . Czasami nawed w nocy słyszę kompletną harmonijną kompozycje , tak zaaranżowaną, ze aż słucham jej z mojej głowy .Czasami odrazu ją nagrywam , żeby nie zapomnieć .Pozdrawiam
Jakby Ci to powiedzieć: gdy zobaczyłem ten tytuł filmy poczułem niechęć do oglądania. Włączyłem sobie ten filmik bo doceniam Twoją pracę. Rozumiem to przesłanie, ale serio ten tytuł średni ;P
Książka jest zrobiona według mnie profesjonalnie, sporo czytam, czasami książki są lepsze, czasami gorsze, ta książka jest super, zajebiscie się ją czyta,jest mnóstwo konkretnej wiedzy i jeżeli ktoś weźmie głęboko do siebie to co Piotrek radzi ma 100% szansy na sukces. Osobiście po przeczytaniu udało mi sie stworzyć 2 utwory tylko dzięki temu przekazowi, mimo ze dopiero raczkuje z muzyką znajomi ocenili je jako przyjemne w słuchaniu. Fantastyczna robota Piotrek!
Wiesz dlaczego 90% ludzi odpada przy próbie nauczenia się czegokolwiek? Dlatego, że zabija ich stereotyp musu uczenia się nut już na początku zamiast uczenia się dźwięków, akordów i próby improwizacji do podkładów itd. Nuty są OK, ale na jakimś etapie, na etapie kiedy już twój mózg oswoił się z dźwiękami, ich lokalizacją na instrumencie, znasz akordy i w momencie gdy stwierdzisz, że może zostanę profesjonalnym muzykiem. Wiele osób gra w topowych zespołach i czasem w ogóle nie uczyło się nut. Ciekawe.. nie... ❤❤
W gitarze elektrycznej czasem zwodniczy jest też repertuar. Np. w rocku część partii gitary brzmi świetnie mimo, że jest prosta, a część jest naprawdę skomplikowana, do tego okazuje się, że tak naprawdę grają 3 gitary w harmonii a nie jedna, przez co solo brzmimy jak kupa. Czasem też coś co brzmi "prosto" jest w praktyce skomplikowane czy to rytmicznie czy w "palcowaniu" co może niejako wzmóc nasze wrażenie bycia słabym. Reasumując warto mieć kilka utworów które "robią robotę", są proste i potrafimy je zagrać niemal z zamkniętymi oczami i z przyjemnością, żeby czasem odskoczyć od serii karkołomnych prób i porażek przy innych utworach. Przypomnieć sobie że jednak coś tam potrafimy. Czasem trafię np. na podkład improwizacji w "dziwnej" dla mnie tonacji, skali, progresji akordów i nic mi nie wychodzi, potem nagle odpalam inny podkład "skrojony" pode mnie i podstrunica płonie...
dzięki za ten materiał. od razu wyjąłem djembe, które odstawiłem w kont porównując się do tych, którzy grają od lat i robią to bardzo dobrze. a tak na prawdę moim celem zawsze, od samego początku było granie dla przyjemności, dla samego siebie. chciałem instrument, który niemal wszędzie mogę zabrać i z którym mogę odpłynąć w rozkoszną medytacyjną, transową podróż. jeszcze raz wielkie dzięki. trzymaj się ciepło. piona!
Klimatyczne mieszkanko ;). A z Ciebie fajny gość, obejrzałem już kilka Twoich filmików, zamierzam obejrzeć resztę, a później pewnie i w jakiś kurs zainwestuję. P.S. Miałem podobne przemyślenia odnośnie dzieciństwa, jak złapałem jakąś zajawkę to potrafiłem się w tym zatracić nie zastanawiając się po co mi to, a dlaczego, czy robię postępy i jak szybko. Po prostu czysta frajda z samego procesu. Fajnie byłoby odszukać ten pierwiastek w sobie.
dziękuję Ci za ten film. Dzięki Tobie wyjąłem "kejbord" z garażu, jestem absolutmym lamerem i umiem zagrać tylko "wlazł kotek na płotek" (proszę się nie śmiać), moim marzeniem jest umieć zagrać motyw z filmu "Amelia", może kiedyś mi się uda :) dziękuję!
Masz 1000% racji. Cieszę się, że odkładałam grę na pianinie przez lata. Miałam kiedyś niezdrowe podejście, że od razu coś ma wyjść, inaczej to budzi wielkie frustracji, porzucenie i przekonanie, że się do tego nie nadaję. Moje podejście (ogólnie do życia, problemów) zmieniło się, na to o którym mówisz w odcinku. Dzięki temu, gra i nauka jest przyjemnością. Nie oczekuję od siebie wielkich sukcesów, bo też nie zamierzam grać koncertów, ale robię to dla siebie. Nie ma co na siłę zabijać w sobie pasji ;)
Ja już 7miesięcy i 1dzień uczę się śpiewania wysokim i niskim głosem codziennie każdego dnia śpiewam jedną piosenkę głosem niskim i jedną piosenkę głosem wysokim są dni w których śpiewam więcej! Biorąc pod uwagę że swoje piosenki też o ile to się liczy ponieważ ja też tworzę swoją muzyke na prawdę się staram ponieważ chcę mieć pracę w muzyce, Chopin bach Mozart Betowen to była muzyka lubię klasyczną muzyke fortepian/pianino i operę ten głos kocham 🩵🎶
Jesteś psychologiem? Wszystko co powiedziałeś pozwolą mi zaufać sobie. Od lat potrafię gwizdać każdą melodię a nie gram bo mi nie wychodziło. Dzięki Tobie widzę światło w tunelu 😊.
Bardzo dobry ten przekaz.Dziękuję. Dało mi to do myślenia,bo to dotyczy nie tylko muzyki ,ale i nauki w innych dziedzinach życia Taka refleksja naszła mnie po tym fajnie i prosto wytłumaczonym problemie /wyzwaniu/. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam!
Ja na przykład jestem niesamowicie wdzięczny swojej mamie, że zapisała mnie na fortepian jak miałem 3 lata, mimo że nawet nie miałem jak przemyśleć czy mi się to podoba, ale właśnie dlatego teraz jestem dawno po skończonej szkole musycznej, bo nie zastanawiałem się czy to dla mnie czy nie dla mnie i czy warto rzucić bo mi nie wychodzi, czy nie, a do tego im wcześniej się zaczyna tym lepiej zapamiętuje. Jedno jest pewne, mając parę lat nie kierowałem się pasją, ale z perspektywy uważam, że było warto.
Z tym social media to 100% prawdy. Wyłączyć wszystkie powiadomienia - to naprawdę działa cuda :) To samo też widzę wśród swoich perkusyjnych uczniów. Dzieciaki mają fun z samego bycia tu i teraz. Dorosłym (czasami) przychodzi to nieco trudniej
Ja bym chcial jeszcze dodac ze to co wplywa na sukces w tym czego sie uczymy , to nie talent ( aczkowiek zdaża się ;) ) to przede wszystkim systematyka i determinacja. Co do technik imo warto dołączyć dzienną medytację skupienia ;) Btw Piotr, zaczynasz sie garbic :D Probowales kiedys uczyc sie piano na stojąco? Ta postawa zapewnia lepsze krazenie krwi w mozgu zatym i wzmoznone dzialanie zapamietywania nie wspominajac o tym ze jest duzo zdrowsza dla kregoslupa, a ten jest przeciec połączony z mozgiem ktory odgrywa najwazniejszą role w nauce. Dla programistow sa stojaki pod laptopy aby mogli pisac kody na stojaca. Powinno byc cos podobnego pod klawiaturę midi . Pozdrawiam !
Wieki Cię nie oglądałem i mi nagle wyskoczyłeś po Leszku Możdżerze ;) Jakiś rok temu zacząłem naukę gry na pianinie, a myzykę swoją tworzę od czasów gimnazujm (mam 34 lata). Niby już to słyszałem wiele razy od różnych osób, ale dobrze było to usłyszeć jeszcze raz. PS Tylko ten mikrofon jakoś mocno obrywał w tym odcinku :) Pozdro!
Czlowiek wszystkiego sie moze nauczyc po to mamy mozg zeby sie uczyc :) czas robi swoje .. w programie fl studio od 2 ms sie ucze codziennie.. mialem tydzien przerwy i dopiero od wczoraj mi zaczelo cos wychodzic :) wiem ze jesli bede sie uczyl pilnie to za rok juz bede skladal swoje bity ;) mialem taka historie chodzilem na zapasy 4 lata w mojim klubie bylo kilku w mojej wadze wiec trenowalem z nimi ale nie mialem z nimi zadndj szansy ;) po 2 latach chodzenia na treningi i walczenia z nimi zaczolem nimi rzucac tak jakos z dnia na dzien bylem od nich lepszy ;)
Ja to od kiedy zobaczylem klawisze to podobaly mi sie i chcialem dotknąć i grać .w szkoe byl kupiony keyboard i byl dawany tylko tym kogo nauczycielka lubiła . Gdy poszedlem do pracy na staż to za swoją krwawice kupiłem swój nawet dzieki Bożej Pomocy sprzedawca pomagal mi abym mial go ten model ktory chcialem. Troche poleżał ale w pewnym momencie pocxulem bardzo ze chce i prosilem Boga aby dał mi Łaskę gry na nim a konkretnie zalezy mi na organach piszczałkowych i na prawde dostalem tą Łaskę bo zaczałem bardziej wsluchiwac sie skupiać i muzyke dzwięki rozumieć i dążyć do profesjonalnego brzmienia. Super jest umiec grać a myslałem wczesniej ze moj keyboard jest cos z nim nie tak. To prawda social media duzo czasu zabierają
Każdy może nauczyć się grać na jakimś wybranym przez siebie instrumencie muzycznym na miarę swoich możliwości uwarunkowanych genetycznie. Najważniejsze podczas nauki jest konsekwentne podejście do tego tematu zgodnie z własnym wyborem. Tak, zgadza się, satysfakcja z małych stopniowych osiągnięć daje motywację do dalszego doskonalenia się. To wszystko należy umiejętnie rozłożyć w czasie, aby nigdy nie przekroczyć kresu swoich możliwości. Zatem bądźmy sobą, nie sugerujmy się indywidualizmem geniuszy w różnych dziedzinach, bo sukces ma wiele płaszczyzn rozpatrywania i zależy od wielu czynników.
No, ja też grałam na pianinie. Teraz uczę się skrzypiec. Gram tylko po to, żeby sobie pograć kilka fajnych melodii. Choć z perspektywy czasu, żałuję, że nie poszłam na jakiś muzyczny kierunek. Chyba fajni są tam ludzie. ❤
ja nauczyłem się grać na gitarze elektrycznej, basowej, na perkusji, pianinie, skrzypcach, nauczyłem się tworzenie muzyki, mastering miks i to wszystko na bardzo wysokim poziomie więc da się, czas, cierpliwość, i chęci popłacają
Poprzeczkę trzeba sobie stawiać wysoko, żeby mieć w ogóle cele, jakiś punkt odniesienia. Z drugiej strony, jeśli coś jest przyjemne to jest z reguły mało warte - największa moc jest właśnie w tych "nudnych ćwiczeniach". Nauka gry na czymkolwiek do proces, który nie ma początku i nie ma końca. My po prostu wskakujemy w ten proces wcześniej lub później i ten proces kończy się wraz z nami...
10 месяцев назад
Trzeba pamiętać, że popełniane błędów jest kluczowym elementem uczenia się nowych rzeczy. Jest tym co aktywuje neuroplastyczność i włącza tryb nauki. (warto posłuchać dr Andrew Hubermana)
Jeśli szuka pan kandydata do grania skal prze godzinę to jestem nim ja, jeden warunek, musi być metronom, mogą być skale, pasaże, prymy, albo porostu granie pustej struny :) A tak na marginesie bardzo lubię pana filmy. Pozdrawiam.
Dzięki mordo za ten film. Uświadomił mi on sporo. Zawsze olewałem przeróżne rzeczy, przez co mogłem stracić dużo. Staram się przełamać i starać się o systematyczną pracę w produkcji muzyki i graniu na instrumentach. Kiedyś mnóstwo grałem w gry przez co zaniedbałem swój talent. Dzisiaj na swoim pulpicie nie mam ani jednej gry i szczerze mówiąc, z pespektywy czasu mogę stwierdzić, że granie w gry w moim życiu nic nie wniosło. Przecież nie chcę być znany na cały świat e sportowcem, tylko kształtować swój talent.
Twoja muzyka za to dala swiatu tak wiele. Hipokryzja. Sa gry ktore wymagaja ogromnej wiedzy, szybkiej reakcji, bezblednego wykonania mechanik oraz wysokiej umiejetnosci komunikacji z innymi graczami. Sa gry ktore ucza. Sa gry ktorych koncowy kontent jest w stanie zagrac kilkaset osob na swiecie. Gosc przesadza a wy sie spuszczacie.
mi 8 lat zeszlo zajsc do poziomu z jakiego jestem zadowolony. I szxzerxe, jesli chcesz grac i swoje tworzyc, to szkola muzyczna za duzo ci nie da. jak sie chxesz nauczyc to sie nauczysz. poprostu cwicz.
Jeśli chodzi o technikę, to odpowiednio wydajne połączenie synapsów w mózgu możliwe jest tylko w dzieciństwie. (Nie odbieram możliwości amatorskiego muzykowania w latach starszych). Bez predyspozycji rzecz jasna nie uda się nigdy. Nauka techniki jest nudna i polega na kuciu, na wyrobieniu odruchu psa Pawłowa, tzn, że widząc symbol nuty 5 ms wcześniej, bez udziału "rozumu" nasza ręka musi się znaleźć na 75 centymetrze klawiatury, albo napięcie warg u trębacza musi być odpowiednie do danego dźwięku. Natomiast nie mając warsztatu technicznego nie można później muzykować nawet, gdybyśmy mieli talent Mozarta.
Od 8 miesięcy uczę się pływać, nie idzie mi kompletnie, już płacze jak mam iść na basen...pisze serio...ledwo na plecach...na brzuchu wciąż z deską... dramat...mam 32 lata, już przestaje mieć siły i finanse...3 raz się poddaje... kompletnie nie sprawia mi to radości...męczy mnie to...ale w czerwcu mam jechać na żagle, nigdy w życiu w 2 miesiące tego nie pojmę.
Liczy się droga, a nie meta. W nauce najważniejsze jest żeby codziennie uczyć się czegoś nowego. Ogrywanie non stop tych samych numerów to błąd. Jeżeli masz ograne skale molowe, durowe, to zacznij ogrywać pasaże. Potem inwersje akordow. Drop 5. Potem rozne style muzyczne, jazz, blues, klasyka.itd itd Codziennie coś nowego. Codziennie nowy akord. Codziennie coś. Nie wpadnij w pułapke ogrywania tego samego. Jest to znane i przyjemne, ale to jest strefa komfortu, a tam z nauką nowych rzeczy trudno.
Warto pamiętać że chociaż ćwiczymy przeważnie sami, nie jesteśmy "muzycznie" sami - REAPER, darmowe pluginy perkusyjne (jak na przykład Manda Audio Power Drumkit) i trochę cierpliwości w zupełności wystarczą, a jeśli doda się do tego dobre ucho do piosenek które znamy i lubimy, można całkiem łatwo odtworzyć ścieżkę rytmiczną i wejść w buty naszych ulubionych muzyków, a może nawet skomponować coś nowego
Siemka pisze z fake, ale to nic. oglądam ciebie bardzo długo i kupiłem twoja książke jutro mi szwagier przywiezie. Mam pytanie czy twój kurs M/M jest na dowolnego daw?
Uważam, że psychologiczny aspekt jest bardzo ważny i powinien być poruszany, ale nie ukrywam, że tęsknię za twoimi starymi filmami, gdzie Twój kanał skupiał się raczej na nauce poprzez praktykę, gdzie pokazywałeś teorie muzyki oraz zasady i działanie poszczególnych programów.
A czemu nie? Ja na basie zaczynalem w wieku 24 lat, po 2 latach gralem juz bardzo przyzwoicie, glownie covery, po 3 latach gralem w 3 zespolach jednoczesnie. Jeden tworzyl swoja muzyke, 3 inne gralismy glownie covery. Potrafie zagrac wiekszosc kawalkow w ktorych podoba mi sie bas a i czasem dorzuce cos od siebie. Kupuj instrument i zaczynaj.
@@szaka9395 Dzięki za odpowiedz, niestety w moim otoczeniu, i nie tylko wmawiało się zawsze, że gry na instrumencie można uczyć się do 13 roku życia, i we mnie przez to w dorosłym życiu to przekonanie się zakorzeniło, a jeszcze wracając ty kupiłeś lekcje u jakiegoś nauczyciela, czy sam się uczyłeś z poradników ?
@@skuczi Na poczatku katowalem sie cwiczeniami rozwijajacymi technike lewej reki, po prostu uczylem sie instrumentu, potem trafilem na nauczyciela klawiszowca - basiste od ktorego sporo sie nauczylem. Mysle, ze i sam dasz rade, na jutubie jest masa informacji i lekcji. Na start fajnie poszukac kogos kto pomoze ustawic instrument, nauczy podstaw, da jakies rady i odpowie na wszystkie pytania. Jak zalapiesz co i jak to dasz rade z jutubami :d
Nie trać czasu na takie pytania, kup keyboard, kliknij NUTY LITEROWE na YT i do przodu. Ja zacząłem na emeryturze, nie ważne z jakim skutkiem. To fajna zabawa i przygoda jest. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Piotrek z pianinem jest większy problem! Możesz nauczyć się źle! Jeżeli tak ćwiczysz skale i inne jak pokazałeś, to daleko nie zajedziesz....już nie mówiąc o progresie. Nie chce zniechęcać, chodzi mi o to, że bez nauczyciela nie ma szans nauczyć grać na pianinie.
Na ścianie fajnie wyglądało by Głowa jelenia 🦌 (oczywiście rzeźba) lub coś w tym stylu. Film ciekawy👍 ale nigdy na prawdę nie nauczysz się robić filmów... 😉
niby gram jako poczatkujacy, niby zle, mam bardzo dobre poczucie rytmu, ale jak siadam do podstaw gry coctail piano juz nawet w tonacji C, zaczynaja sie schody nie do pokonania. Ale to nic. Lepsze proby ladnie brzmiacych melodii coctail piano, niz np. cwiczenia rytmiczne, a juz cwiczenia na jedna reke, to juz w ogole nie robie, bo to uwazam za glupie. Wlacze z nuda przy graniu. Olalem zupelnie smutne molle. Skupiam sie tylko na Durach, bo to mnie nie nudzi.
Musisz zacząć robić różne kombinacje skali to nie będzie ci się nudzić, np. Zmiana tempa... Mniej filozofowania więcej muzyki przedewszystkim ruclips.net/video/zJ4kkUxz2RU/видео.html
Ale na fejsie, tik-toku mamy tyle "rolek" pt. Naucz się grać na instrumencie w 5 min. Jakieś literki na klawiaturze, cyferki. Wiecj- kup ebooka z 250 zł. Sukces gwarantowany. No debilizm!!! Nic prostszego. Żartuje!!! To prawda co Kolega mówi.
Dzisiaj nie trzeba umieć grać na niczym tylko programować midi, chociaż za dzieciaka grało się na keyboardzie. Jest "Sonata Księżycowa", w Polszy to się lepiej nie chwalić że się gra na czymś, bo ludzie wyśmieją, pokolenie "Majteczek w kropeczki", a ci co produkują to mała sterylna społeczność, która siedzi w swoich norach czasami wystawiając nos na zewnątrz 😆
Są ludzie, którzy potrafią ćwiczyć skale przez 16h/24 i później mamy perfekcyjnych muzyków grających w pokoju do ściany są to takie wierne odtwarzacze. "Muzyką należy się bawić", "Graj muzykę tak jak ty ją słyszysz" i takim sposobem na wielkich scenach mamy przeciętnych muzyków którzy stworzyli hity.
"Może to co grasz, jest dla Ciebie dobre?" to zdanie i zrozumienie, że to dla siebie wszystko robimy, zmieniło wszystko w moim życiu.
Rzuciłem pianino w III klasie, po 25 latach, poczułem zew, że chcę, BARDZO chcę grać na pianinie. Miałem 4 lata temu nauczyciela - fajny gostek ale nic ode mnie nie wymagał (a ja od siebie 😉). No więc ćwiczę, gram 2 h dziennie. Zacząłem czytać teorię muzyki i widzę, że daje dużo praktycznie. To co nadal mi utyka to tempo, rytm , gubię to w pewnym momencie.
Bardzo fajne filmy robisz. Trafne spostrzeżenia 👍🏼
Mógłbyś mi powiedzieć gdzie uczysz się teorii muzyki? Od paru lat gram na flecie (wyłącznie dla przyjemności, ale idzie mi nieźle). Ostatnio jednak od kolegi grającego na gitarze usłyszałem, że znajomość teorii pozwala na improwizację. Jako że perspektywa tworzenia muzyki na poczekaniu wydaje się bardzo kusząca, pomyślałem, że warto byłoby zagłębić się trochę w temat.
@@dzankosdzankowski4351
Uwaga: rozwlekłe ale celowo, żeby na konkretnych przykładach podać jak to u mnie wyglądało.
Zacząłem od kanałów takich jak ten plus głównie angielskie. No wiesz, na początku wrzucałem hasła typu „how to achieve harmony in music”, “why does random pressing random piano keys sound just ugly”, “why the pitch or tonality is so essential in writing music”.
Były przydatne, metronom (jak w radzie powyżej również). Ale nadal szło wolno a ja czułem, że dużo rzeczy robię źle. I choć to mało pocieszające to oglądałem wywiad z Carole King (nie wiem czy kojarzysz ale skomponowała np. ’You make me feel a natural woman’, ‚Will you still love me tomorrow’, ‚you’ve got a friend’ (swoją drogą fascynująca osoba). Pytana o sukces, powiedziała, że czasem patrzyła na tekst i w głowie układała się muzyka - więc szybko zapisywała sobie nuty. Przyznała, że to jest talent „słyszeć coś czego jeszcze nie ma i zaraz zacząć to robić”. Wyższa szkoła jazdy wiadomo - a dla mnie tylko hobby - ale rany jak ja jej zazdrościłem. Po czym dodała, że nie wykorzystała by talentu gdyby nie teoria muzyki. Mówiła o tym, że brzmi nudno - ale to dzięki temu wie, jakie akordy będą współgrać z zapisem nutowym, który się zmaterializował z jej wyobraźni. Że musiała rozumieć ile ma trwać nuta, półnuta itp., jednym słowem jak powstaje muzyka. I, że jest wdzięczna matce, że uparła się, by dalej się uczyć zasad i teorii muzyki a nie opierać się na tym, że już umie grać.
Do meritum 😂 jakoś zrozumiałem, że tutoriale są bardzo cenne, ale brakuje mi feedbacku. Że mam mnóstwo pytań, a dlaczego „nie mogę zagrać takiego akordu do konkretnego zapisu nutowego, skoro moim zdaniem współgra. Okazało się, że nie współgrało. A ja chciałem grać
I tak pocztą pantoflową udało mi się przekonać pewną cenioną i bardzo surową nauczycielkę klasy fortepianu, żeby zaczęła mnie uczyć. Jak usłyszała, że mam 41 lat powiedziała „chłopcze, daruj sobie, możesz przecież pouczyć się „jak klikać” z internetu. A że właśnie takiej „jędzy” (♥️mnóstwo jej zawdzięczam, ale pianistka starej daty)było mi trzeba.
Kurczę, „samouczki” chyba nie są dla każdego. Zacząłem robić postępu po tym jak od pierwszych lekcji, gdzie zaczynaliśmy od podstaw, bo stwierdziła, że „nic nie wiem” chociaż przecież już jakoś grałem 😂. Początkowo dumny z każdego taktu słyszałem, „nie!, nie!, nie!”. To nie ma sensu, pan nie słyszy jak to strasznie brzmi. I na którejś lekcji kliknęło, że jednak słyszę i tylko mi się wydawało, że „fajnie mi idzie”. Momentami „straszyła” że mi klapę zamknie na palcach jak zgubię rytm”. I że zrezygnuje, jak zobaczy, że „nie jestem systematyczny, bo to tracenie jej czasu na faceta z kryzysem wieku średniego 🤣🤣🤣-cytat- który okaże się kolejnym, męskim i instrumentalnym wydaniem Florence Jenkins”.
Nadal z nią pracuję i chłopie, nie ma porównania. Tak jak rozumiem, że wykłady online nie do każdego trafiają podobnie, tak ja w końcu zrozumiałem, że jestem w końcu uparty i wytrwały” ale muszę mieć kogoś kto mnie uczy i wytyka każdy błąd. Ale to indywidualne, ja zawsze ceniłem starą szkołę a nie głaskanie po głowie.
Znarnowałem kasę na I nauczyciela - z dzisiejszej perspektywy widzę, że sam miał talent i warsztat i „czuł muzykę” ale w roli nauczyciela się nie sprawdził. Przynosił zapisy nutowe, ja grałem a on interweniował jak kompletnie pomyliłem nuty, co sam słyszałem. Po czym powtarzał „No tak, ileś razy trzeba to przegrać i będzie dobrze brzmiało”…litości…wiem, że dużo pracował z dziećmi - te szybciej przecież łapią język, instrument, wszystko. Był sympatyczny i uprzejmy i nie czułem, że mnie naciąga, tylko boi się powiedzieć „do bani, co to w ogóle jest”. Itp. Mówił mi np. do czego jest łuk nutowy ale już nie zwracał uwagi, że kompletnie mi nie wychodzi, o czym dowiedziałem się przy obecnej profesor, bo wtedy mi się wydawało, że „go gram”. A ona „czy Pan tylko udaje, że nie widzi tych wszystkich pięknych dodatków wokół nut czy uważa, że do niczego nie służą, bo ja nie słyszę ani przedłużenia nuty kropką, ani łuków itd. Taka moja historia - nadal tocząca się z muzyką.
Powodzenia i Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku 🙂🤜🏼🤛🤝
@@dzankosdzankowski4351 I tak, dopiero przy niej zacząłem improwizować. Ona nauczyła jak szybko - ale harmonijnie i w tonacji - „ukryć” przed słuchaczem to, że na chwilę zgubiłem zapis nutowy - no i właśnie - zagrać tak, jakby to był celowy zabieg urozmaicający utwór a nie nieporadność. Ale pamiętaj, że może jesteś zdolniejszy i dużo szybciej Tobie to pójdzie.
Ja myślę że kierowani pasją jesteśmy skazani na progres. Sam proces tworzenia powinien być fascynujący, a najlepsze to zaskoczyć samego siebie.
wyjąłeś mi to z ust :)😅
"Artyści , którzy odnoszą sukcesy nie rezygnują gdy napotkają przeszkody. Większość ludzi poddaje się właśnie w tym momencie" ~ Najlepszy cytat jaki usłyszałem odnośnie muzyki. Jestem właśnie tą częścią ludzi , która się poddaje. Mimo wszelkich starań w FL Studio gdzie nauczyłem się dosłownie kilku rzeczy zniechęca mnie do tworzenia dalszej muzyki próbuję z tym walczyć ale chęć rezygnacji jest silniejsza ode mnie. Produkcja muzyki jest moją pasją od 3 lat kiedy zobaczyłem pierwszy raz ten program. Wiem że nikt tego nie przeczyta ale tak się chciałem wyżalić xD Miłego dnia / nocy kiedy to czytasz.
P.S Dziękuję Panie Piotrku za ten świetny materiał (wiem , że data) ale lepiej późno niż wcale pozdrawiam ^^
Niestety proces uczenia się pasji jest najgorszy, jeden z najlepszych jak nie najlepszy basista na świecie, Victor Wooten powiedział: "A kid playing air guitar will play with a smile on their face. Give them the first lesson, the smile goes away. A lot of times you have to work for your whole musical life to get that smile back."
źródło: ruclips.net/video/2zvjW9arAZ0/видео.htmlsi=yJlA3nNEfFB69AmR&t=580
Musimy zachować uśmiech i pasje, nie dać się kształceniu dać na głowę, kształcenie daje nam tylko umiejętności gry ale zabiera radość. Musimy zachować radość.
ja tez się nie poddaje chociaż ciagle mi nie wychodzi i błąd na błędzie ale ciagle mam pasje która nie umiera
@@MayaMollis ciężko znaleźć dobrą pasje
Bardzo motywujący tytuł.
Okej po obejrzeniu filmu totalnie się z tobą zgadzam i dziękuję. Po prostu dziękuję za motywacje.
Jak zawsze świetny materiał. Dziękuje za to co robisz!;)
Myślę, że wielu twórców potrzebuje sobie przypomnieć "dlaczego właściwie to robię?". Super odcinek. Pozdrówka
Jeśli komuś sprawia przyjemność gra na instrumencie , to powinien to robić.Ale według mnie nie wszyscy mają dobrego predyspozycje.Pomysły na utwór często powstają prawie w całości w mojej głowie .
Czasami nawed w nocy słyszę kompletną harmonijną kompozycje , tak zaaranżowaną, ze aż słucham jej z mojej głowy .Czasami odrazu ją nagrywam , żeby nie zapomnieć .Pozdrawiam
Jakby Ci to powiedzieć: gdy zobaczyłem ten tytuł filmy poczułem niechęć do oglądania. Włączyłem sobie ten filmik bo doceniam Twoją pracę. Rozumiem to przesłanie, ale serio ten tytuł średni ;P
Mega ciekawym i mądrym Człowiekiem jesteś. Szanuje! 🙌
Książka jest zrobiona według mnie profesjonalnie, sporo czytam, czasami książki są lepsze, czasami gorsze, ta książka jest super, zajebiscie się ją czyta,jest mnóstwo konkretnej wiedzy i jeżeli ktoś weźmie głęboko do siebie to co Piotrek radzi ma 100% szansy na sukces. Osobiście po przeczytaniu udało mi sie stworzyć 2 utwory tylko dzięki temu przekazowi, mimo ze dopiero raczkuje z muzyką znajomi ocenili je jako przyjemne w słuchaniu. Fantastyczna robota Piotrek!
Wiesz dlaczego 90% ludzi odpada przy próbie nauczenia się czegokolwiek? Dlatego, że zabija ich stereotyp musu uczenia się nut już na początku zamiast uczenia się dźwięków, akordów i próby improwizacji do podkładów itd. Nuty są OK, ale na jakimś etapie, na etapie kiedy już twój mózg oswoił się z dźwiękami, ich lokalizacją na instrumencie, znasz akordy i w momencie gdy stwierdzisz, że może zostanę profesjonalnym muzykiem. Wiele osób gra w topowych zespołach i czasem w ogóle nie uczyło się nut. Ciekawe.. nie... ❤❤
Brahms skomponował sonatę no.1 na skrzypce i fortepian, która może być chyba nazywana deszczową, bo bazuje na tak nazwanej pieśni
W gitarze elektrycznej czasem zwodniczy jest też repertuar. Np. w rocku część partii gitary brzmi świetnie mimo, że jest prosta, a część jest naprawdę skomplikowana, do tego okazuje się, że tak naprawdę grają 3 gitary w harmonii a nie jedna, przez co solo brzmimy jak kupa. Czasem też coś co brzmi "prosto" jest w praktyce skomplikowane czy to rytmicznie czy w "palcowaniu" co może niejako wzmóc nasze wrażenie bycia słabym. Reasumując warto mieć kilka utworów które "robią robotę", są proste i potrafimy je zagrać niemal z zamkniętymi oczami i z przyjemnością, żeby czasem odskoczyć od serii karkołomnych prób i porażek przy innych utworach. Przypomnieć sobie że jednak coś tam potrafimy. Czasem trafię np. na podkład improwizacji w "dziwnej" dla mnie tonacji, skali, progresji akordów i nic mi nie wychodzi, potem nagle odpalam inny podkład "skrojony" pode mnie i podstrunica płonie...
Rewelacyjne porównania, bardzo wartościowy materiał.
dzięki za ten materiał. od razu wyjąłem djembe, które odstawiłem w kont porównując się do tych, którzy grają od lat i robią to bardzo dobrze. a tak na prawdę moim celem zawsze, od samego początku było granie dla przyjemności, dla samego siebie. chciałem instrument, który niemal wszędzie mogę zabrać i z którym mogę odpłynąć w rozkoszną medytacyjną, transową podróż. jeszcze raz wielkie dzięki. trzymaj się ciepło. piona!
ma Pan super podejście! :) pozdrawiam!
Klimatyczne mieszkanko ;). A z Ciebie fajny gość, obejrzałem już kilka Twoich filmików, zamierzam obejrzeć resztę, a później pewnie i w jakiś kurs zainwestuję. P.S. Miałem podobne przemyślenia odnośnie dzieciństwa, jak złapałem jakąś zajawkę to potrafiłem się w tym zatracić nie zastanawiając się po co mi to, a dlaczego, czy robię postępy i jak szybko. Po prostu czysta frajda z samego procesu. Fajnie byłoby odszukać ten pierwiastek w sobie.
Świetne autentyczne wideo. Masz rewelacyjny głos i genialny sposób prowadzenia narracji - poetycki. Nagrywałeś mikrofonem kierunkowym Rode Videomic Pro?
dziękuję Ci za ten film. Dzięki Tobie wyjąłem "kejbord" z garażu, jestem absolutmym lamerem i umiem zagrać tylko "wlazł kotek na płotek" (proszę się nie śmiać), moim marzeniem jest umieć zagrać motyw z filmu "Amelia", może kiedyś mi się uda :) dziękuję!
Daj swoje namiary
Masz 1000% racji. Cieszę się, że odkładałam grę na pianinie przez lata. Miałam kiedyś niezdrowe podejście, że od razu coś ma wyjść, inaczej to budzi wielkie frustracji, porzucenie i przekonanie, że się do tego nie nadaję. Moje podejście (ogólnie do życia, problemów) zmieniło się, na to o którym mówisz w odcinku. Dzięki temu, gra i nauka jest przyjemnością. Nie oczekuję od siebie wielkich sukcesów, bo też nie zamierzam grać koncertów, ale robię to dla siebie. Nie ma co na siłę zabijać w sobie pasji ;)
Ja już 7miesięcy i 1dzień uczę się śpiewania wysokim i niskim głosem codziennie każdego dnia śpiewam jedną piosenkę głosem niskim i jedną piosenkę głosem wysokim są dni w których śpiewam więcej! Biorąc pod uwagę że swoje piosenki też o ile to się liczy ponieważ ja też tworzę swoją muzyke na prawdę się staram ponieważ chcę mieć pracę w muzyce, Chopin bach Mozart Betowen to była muzyka lubię klasyczną muzyke fortepian/pianino i operę ten głos kocham 🩵🎶
Jesteś psychologiem? Wszystko co powiedziałeś pozwolą mi zaufać sobie. Od lat potrafię gwizdać każdą melodię a nie gram bo mi nie wychodziło. Dzięki Tobie widzę światło w tunelu 😊.
Bardzo dobry ten przekaz.Dziękuję. Dało mi to do myślenia,bo to dotyczy nie tylko muzyki ,ale i nauki w innych dziedzinach życia Taka refleksja naszła mnie po tym fajnie i prosto wytłumaczonym problemie /wyzwaniu/. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam!
Ten filmik powinien być obowiązkowy dla wszystkich szkół podstawowych nie tylko nawiązując do muzyki.
Świetny film! Dziękuję :)
Ja na przykład jestem niesamowicie wdzięczny swojej mamie, że zapisała mnie na fortepian jak miałem 3 lata, mimo że nawet nie miałem jak przemyśleć czy mi się to podoba, ale właśnie dlatego teraz jestem dawno po skończonej szkole musycznej, bo nie zastanawiałem się czy to dla mnie czy nie dla mnie i czy warto rzucić bo mi nie wychodzi, czy nie, a do tego im wcześniej się zaczyna tym lepiej zapamiętuje. Jedno jest pewne, mając parę lat nie kierowałem się pasją, ale z perspektywy uważam, że było warto.
Z tym social media to 100% prawdy. Wyłączyć wszystkie powiadomienia - to naprawdę działa cuda :) To samo też widzę wśród swoich perkusyjnych uczniów. Dzieciaki mają fun z samego bycia tu i teraz. Dorosłym (czasami) przychodzi to nieco trudniej
@marcindubowski ooo widzę nawet braci bębniarzy w sekcji komentarzy 🔥🥁
@@MikRusek54 heloł witam :)) !
Ja bym chcial jeszcze dodac ze to co wplywa na sukces w tym czego sie uczymy , to nie talent ( aczkowiek zdaża się ;) ) to przede wszystkim systematyka i determinacja. Co do technik imo warto dołączyć dzienną medytację skupienia ;) Btw Piotr, zaczynasz sie garbic :D Probowales kiedys uczyc sie piano na stojąco? Ta postawa zapewnia lepsze krazenie krwi w mozgu zatym i wzmoznone dzialanie zapamietywania nie wspominajac o tym ze jest duzo zdrowsza dla kregoslupa, a ten jest przeciec połączony z mozgiem ktory odgrywa najwazniejszą role w nauce. Dla programistow sa stojaki pod laptopy aby mogli pisac kody na stojaca. Powinno byc cos podobnego pod klawiaturę midi . Pozdrawiam !
Siemano 👋 bardzo pomocny odcinek , Dziekuje , motywuje żeby żeby stawiać kolejne kroki ;) pozdrawiam 🔥👋
Wieki Cię nie oglądałem i mi nagle wyskoczyłeś po Leszku Możdżerze ;) Jakiś rok temu zacząłem naukę gry na pianinie, a myzykę swoją tworzę od czasów gimnazujm (mam 34 lata). Niby już to słyszałem wiele razy od różnych osób, ale dobrze było to usłyszeć jeszcze raz. PS Tylko ten mikrofon jakoś mocno obrywał w tym odcinku :) Pozdro!
Czlowiek wszystkiego sie moze nauczyc po to mamy mozg zeby sie uczyc :) czas robi swoje .. w programie fl studio od 2 ms sie ucze codziennie.. mialem tydzien przerwy i dopiero od wczoraj mi zaczelo cos wychodzic :) wiem ze jesli bede sie uczyl pilnie to za rok juz bede skladal swoje bity ;) mialem taka historie chodzilem na zapasy 4 lata w mojim klubie bylo kilku w mojej wadze wiec trenowalem z nimi ale nie mialem z nimi zadndj szansy ;) po 2 latach chodzenia na treningi i walczenia z nimi zaczolem nimi rzucac tak jakos z dnia na dzien bylem od nich lepszy ;)
Ja to od kiedy zobaczylem klawisze to podobaly mi sie i chcialem dotknąć i grać .w szkoe byl kupiony keyboard i byl dawany tylko tym kogo nauczycielka lubiła . Gdy poszedlem do pracy na staż to za swoją krwawice kupiłem swój nawet dzieki Bożej Pomocy sprzedawca pomagal mi abym mial go ten model ktory chcialem.
Troche poleżał ale w pewnym momencie pocxulem bardzo ze chce i prosilem Boga aby dał mi Łaskę gry
na nim a konkretnie zalezy mi na organach piszczałkowych i na prawde dostalem tą Łaskę bo zaczałem bardziej wsluchiwac sie skupiać i muzyke dzwięki rozumieć i dążyć do profesjonalnego brzmienia. Super jest umiec grać a myslałem wczesniej ze moj keyboard jest cos z nim nie tak. To prawda social media duzo czasu zabierają
Bardzo motywujący tytuł.
Kurde Piotrek dobry jesteś! ✌️🎹🎶
Każdy może nauczyć się grać na jakimś wybranym przez siebie instrumencie muzycznym
na miarę swoich możliwości uwarunkowanych genetycznie.
Najważniejsze podczas nauki jest konsekwentne podejście do tego tematu zgodnie z własnym wyborem.
Tak, zgadza się, satysfakcja z małych stopniowych osiągnięć daje motywację do dalszego doskonalenia się.
To wszystko należy umiejętnie rozłożyć w czasie, aby nigdy nie przekroczyć kresu swoich możliwości.
Zatem bądźmy sobą, nie sugerujmy się indywidualizmem geniuszy w różnych dziedzinach,
bo sukces ma wiele płaszczyzn rozpatrywania i zależy od wielu czynników.
muzyka powstaje w głowie , instrument to tylko zwieńczenie dzieła .
"A monotonia nigdy nie dogoni mnie na bank chyba że sam zmienię zdanie będę tego chciał" 🎶
Póki horyzont widzę dociskany bardziej gaz to jedyny lek żeby spokojnie spać
@@DawidHinzmann dokładnie mordeczko dddd 💪
@Prz33mo faust/gibbs - dddd
No, ja też grałam na pianinie. Teraz uczę się skrzypiec. Gram tylko po to, żeby sobie pograć kilka fajnych melodii. Choć z perspektywy czasu, żałuję, że nie poszłam na jakiś muzyczny kierunek. Chyba fajni są tam ludzie. ❤
ja nauczyłem się grać na gitarze elektrycznej, basowej, na perkusji, pianinie, skrzypcach, nauczyłem się tworzenie muzyki, mastering miks i to wszystko na bardzo wysokim poziomie więc da się, czas, cierpliwość, i chęci popłacają
Poprzeczkę trzeba sobie stawiać wysoko, żeby mieć w ogóle cele, jakiś punkt odniesienia. Z drugiej strony, jeśli coś jest przyjemne to jest z reguły mało warte - największa moc jest właśnie w tych "nudnych ćwiczeniach". Nauka gry na czymkolwiek do proces, który nie ma początku i nie ma końca. My po prostu wskakujemy w ten proces wcześniej lub później i ten proces kończy się wraz z nami...
Trzeba pamiętać, że popełniane błędów jest kluczowym elementem uczenia się nowych rzeczy. Jest tym co aktywuje neuroplastyczność i włącza tryb nauki. (warto posłuchać dr Andrew Hubermana)
Jeśli szuka pan kandydata do grania skal prze godzinę to jestem nim ja, jeden warunek, musi być metronom, mogą być skale, pasaże, prymy, albo porostu granie pustej struny :) A tak na marginesie bardzo lubię pana filmy. Pozdrawiam.
what camera do you use?
Tak jest, klucz w przyjemność. :o)
Nie ma co czarować, najważniejsza jest motywacja. Nasza, wewnętrzna, prawdziwa, bez tego ani jazdy na rowerze, ani gry, nikt się nie nauczy.
kocham twój vibe!
Dzięki mordo za ten film. Uświadomił mi on sporo. Zawsze olewałem przeróżne rzeczy, przez co mogłem stracić dużo. Staram się przełamać i starać się o systematyczną pracę w produkcji muzyki i graniu na instrumentach. Kiedyś mnóstwo grałem w gry przez co zaniedbałem swój talent. Dzisiaj na swoim pulpicie nie mam ani jednej gry i szczerze mówiąc, z pespektywy czasu mogę stwierdzić, że granie w gry w moim życiu nic nie wniosło. Przecież nie chcę być znany na cały świat e sportowcem, tylko kształtować swój talent.
Twoja muzyka za to dala swiatu tak wiele. Hipokryzja. Sa gry ktore wymagaja ogromnej wiedzy, szybkiej reakcji, bezblednego wykonania mechanik oraz wysokiej umiejetnosci komunikacji z innymi graczami. Sa gry ktore ucza. Sa gry ktorych koncowy kontent jest w stanie zagrac kilkaset osob na swiecie. Gosc przesadza a wy sie spuszczacie.
Super! Nawijasz git!
ty masz mnie motywowac a nie dołować xd
Świetny materiał. Szkoda, że dopiero dziś na niego trafiłem. W samo sedno.
mi 8 lat zeszlo zajsc do poziomu z jakiego jestem zadowolony. I szxzerxe, jesli chcesz grac i swoje tworzyc, to szkola muzyczna za duzo ci nie da. jak sie chxesz nauczyc to sie nauczysz. poprostu cwicz.
Szacun jak zawsze
Jestem mistrzem prokrastynacji.
Kurde ty to mi dajesz mocy!
Jeśli chodzi o technikę, to odpowiednio wydajne połączenie synapsów w mózgu możliwe jest tylko w dzieciństwie. (Nie odbieram możliwości amatorskiego muzykowania w latach starszych). Bez predyspozycji rzecz jasna nie uda się nigdy. Nauka techniki jest nudna i polega na kuciu, na wyrobieniu odruchu psa Pawłowa, tzn, że widząc symbol nuty 5 ms wcześniej, bez udziału "rozumu" nasza ręka musi się znaleźć na 75 centymetrze klawiatury, albo napięcie warg u trębacza musi być odpowiednie do danego dźwięku. Natomiast nie mając warsztatu technicznego nie można później muzykować nawet, gdybyśmy mieli talent Mozarta.
Od 8 miesięcy uczę się pływać, nie idzie mi kompletnie, już płacze jak mam iść na basen...pisze serio...ledwo na plecach...na brzuchu wciąż z deską... dramat...mam 32 lata, już przestaje mieć siły i finanse...3 raz się poddaje... kompletnie nie sprawia mi to radości...męczy mnie to...ale w czerwcu mam jechać na żagle, nigdy w życiu w 2 miesiące tego nie pojmę.
Zmuszanie się do pracy (ćwiczenia na instrumencie) źle rokuje... Tu potrzebna jest miłość bezwarunkowa :)
Super film 😇
Liczy się droga, a nie meta. W nauce najważniejsze jest żeby codziennie uczyć się czegoś nowego. Ogrywanie non stop tych samych numerów to błąd. Jeżeli masz ograne skale molowe, durowe, to zacznij ogrywać pasaże. Potem inwersje akordow. Drop 5. Potem rozne style muzyczne, jazz, blues, klasyka.itd itd Codziennie coś nowego. Codziennie nowy akord. Codziennie coś. Nie wpadnij w pułapke ogrywania tego samego. Jest to znane i przyjemne, ale to jest strefa komfortu, a tam z nauką nowych rzeczy trudno.
Mądrego dobrze posłuchać. Pozdrowienia dla somsiada z Kamionka! :)
Co mnie najbardziej zniechęciło do muzyki? - szkoła muzyczna!
Warto pamiętać że chociaż ćwiczymy przeważnie sami, nie jesteśmy "muzycznie" sami - REAPER, darmowe pluginy perkusyjne (jak na przykład Manda Audio Power Drumkit) i trochę cierpliwości w zupełności wystarczą, a jeśli doda się do tego dobre ucho do piosenek które znamy i lubimy, można całkiem łatwo odtworzyć ścieżkę rytmiczną i wejść w buty naszych ulubionych muzyków, a może nawet skomponować coś nowego
Jo mam pytanie, zrobiłbyś może materiał w którym powiesz jak dosyć łatwo nagrać gitarę elektryczną i jak stworzyć całkiem dobry rockowy kawałek
Obczaj ten kanał. Paul jest mistrzem w tym co robi.
ruclips.net/user/PaulDavids
Siemka pisze z fake, ale to nic. oglądam ciebie bardzo długo i kupiłem twoja książke jutro mi szwagier przywiezie. Mam pytanie czy twój kurs M/M jest na dowolnego daw?
tak ;)
Sam się nauczyłem grać(chociaż ojciec był zajebistym basistą to przed śmiercią nic od niego nie chciałem się uczyć-czego żałuję)
Na jakich ty potrafisz grać instrumentach ?
Zaladam, że Chopen, Mozart, Bethoveen pewnie też mieli taki rozterki.
Mnie ciekawi czy są jakieś ograniczenie wiekowe, jeżeli chodzi o grę na instrumencie ?
Zajebiście motywujący tytuł, ale film fajny
Bedem jest nie znajomosc zasad opanowanie cwiczen.Konieczne jest 3 tygodniowy czas na opanowanie cwiczenod 0 do predkosci 80 uderzen an minute
Uważam, że psychologiczny aspekt jest bardzo ważny i powinien być poruszany, ale nie ukrywam, że tęsknię za twoimi starymi filmami, gdzie Twój kanał skupiał się raczej na nauce poprzez praktykę, gdzie pokazywałeś teorie muzyki oraz zasady i działanie poszczególnych programów.
Holy shit Mordo dobrze gadasz
ja się nauczyłem
A czy w wieku 22 lat można nauczyć się gry na instrumencie czy się już jest za stary na to?
A czemu nie? Ja na basie zaczynalem w wieku 24 lat, po 2 latach gralem juz bardzo przyzwoicie, glownie covery, po 3 latach gralem w 3 zespolach jednoczesnie. Jeden tworzyl swoja muzyke, 3 inne gralismy glownie covery. Potrafie zagrac wiekszosc kawalkow w ktorych podoba mi sie bas a i czasem dorzuce cos od siebie. Kupuj instrument i zaczynaj.
@@szaka9395 Dzięki za odpowiedz, niestety w moim otoczeniu, i nie tylko wmawiało się zawsze, że gry na instrumencie można uczyć się do 13 roku życia, i we mnie przez to w dorosłym życiu to przekonanie się zakorzeniło, a jeszcze wracając ty kupiłeś lekcje u jakiegoś nauczyciela, czy sam się uczyłeś z poradników ?
@@skuczi Na poczatku katowalem sie cwiczeniami rozwijajacymi technike lewej reki, po prostu uczylem sie instrumentu, potem trafilem na nauczyciela klawiszowca - basiste od ktorego sporo sie nauczylem. Mysle, ze i sam dasz rade, na jutubie jest masa informacji i lekcji. Na start fajnie poszukac kogos kto pomoze ustawic instrument, nauczy podstaw, da jakies rady i odpowie na wszystkie pytania. Jak zalapiesz co i jak to dasz rade z jutubami :d
@@szaka9395 A z gitarą jest podobnie, bo ja akurat mam gitare
Nie trać czasu na takie pytania, kup keyboard, kliknij NUTY LITEROWE na YT i do przodu. Ja zacząłem na emeryturze, nie ważne z jakim skutkiem. To fajna zabawa i przygoda jest. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Co to za synth po lewej?
co to za pianinko?
Skupienie się na maksa na czymś jest najtrudniejsze.
wyłączyłem w połowie, nudy nudy nudy, flaki z olejem, nigdy nie cwiczyłem gam, cwicze zagrywki których nie uczą standardowo...
Jakbym siebie słuchała :D
Świetny ! 💪🎸
Piotrek z pianinem jest większy problem! Możesz nauczyć się źle! Jeżeli tak ćwiczysz skale i inne jak pokazałeś, to daleko nie zajedziesz....już nie mówiąc o progresie. Nie chce zniechęcać, chodzi mi o to, że bez nauczyciela nie ma szans nauczyć grać na pianinie.
Na ścianie fajnie wyglądało by Głowa jelenia 🦌 (oczywiście rzeźba) lub coś w tym stylu. Film ciekawy👍 ale nigdy na prawdę nie nauczysz się robić filmów... 😉
niby gram jako poczatkujacy, niby zle, mam bardzo dobre poczucie rytmu, ale jak siadam do podstaw gry coctail piano juz nawet w tonacji C, zaczynaja sie schody nie do pokonania. Ale to nic. Lepsze proby ladnie brzmiacych melodii coctail piano, niz np. cwiczenia rytmiczne, a juz cwiczenia na jedna reke, to juz w ogole nie robie, bo to uwazam za glupie. Wlacze z nuda przy graniu. Olalem zupelnie smutne molle. Skupiam sie tylko na Durach, bo to mnie nie nudzi.
Nic nowego. Trening czyni mistrza
4:55 nie w dark souls
Musisz zacząć robić różne kombinacje skali to nie będzie ci się nudzić, np. Zmiana tempa...
Mniej filozofowania więcej muzyki przedewszystkim
ruclips.net/video/zJ4kkUxz2RU/видео.html
Brawo
:)
Ale na fejsie, tik-toku mamy tyle "rolek" pt. Naucz się grać na instrumencie w 5 min. Jakieś literki na klawiaturze, cyferki. Wiecj- kup ebooka z 250 zł. Sukces gwarantowany. No debilizm!!! Nic prostszego. Żartuje!!! To prawda co Kolega mówi.
Dzisiaj nie trzeba umieć grać na niczym tylko programować midi, chociaż za dzieciaka grało się na keyboardzie. Jest "Sonata Księżycowa", w Polszy to się lepiej nie chwalić że się gra na czymś, bo ludzie wyśmieją, pokolenie "Majteczek w kropeczki", a ci co produkują to mała sterylna społeczność, która siedzi w swoich norach czasami wystawiając nos na zewnątrz 😆
odcinek o niczym
Dlaczego nigdy nie nauczę się grać na instrumencie lub tworzyć muzyki? Hm może dla tego że to mnie nie interesuje?
1 xD
Są ludzie, którzy potrafią ćwiczyć skale przez 16h/24 i później mamy perfekcyjnych muzyków grających w pokoju do ściany są to takie wierne odtwarzacze. "Muzyką należy się bawić", "Graj muzykę tak jak ty ją słyszysz" i takim sposobem na wielkich scenach mamy przeciętnych muzyków którzy stworzyli hity.